Strona Główna | | | Impressum | | | Kariera | tel.:(+48) 22 440 15 00 |
| creditreform@creditreform.pl |
Niemiecka gazeta przytacza słowa prezesa Verband der Vereine Creditreform, Volkera Ulbrichta. Według danych z raportu Creditreform w 2014 roku miało miejsce 23.800 upadłości korporacyjnych – ta liczba jest najniższa od 20 lat. Przyczyniły się do tego: podwyższone kapitały własne, niskie stopy procentowe oraz zyski przedsiębiorstw. - Spadkowi liczby wniosków o upadłość w piątym roku z kolei, sprzyjał stosunkowo łatwy dostęp do finansowania, pozytywna sytuacja dochodowa w klasie średniej oraz postępująca stabilizacja koniunktury - stwierdził Volker Ulbricht. Okazuje się jednak, że stabilność gospodarcza pozostawia wiele do życzenia, a od pewnego czasu liczba upadłości znowu się jednak zwiększa. W nadchodzącym roku Creditreform przewiduje ponowny wzrost upadłości korporacyjnych do 24.000-25.000 przypadków. Jednak zagrożonych jest o wiele więcej przedsiębiorstw. Uwzględniając rating Creditreform, około 100.000 niemieckich firm narażonych jest na ryzyko niewypłacalności. Prawdopodobieństwo niewypłacalności w ciągu najbliższych miesięcy wynosi 14%.
W 2013 roku upadłość ogłosiło ponad 26 tys. niemieckich firm. Na najwyższy poziom fala kryzysu wzniosła się jednak w latach 2003-2004, kiedy odnotowywano ponad 39.000 upadłości rocznie. Trudny był również rok 2009, który przyniósł prawie 33.000 nowych upadłości.
Zeszły rok przyniósł upadłość kilku dużych przedsiębiorstw oraz wielu mniejszych firm. Już w pierwszych dniach roku niewypłacalna okazała się wielka grupa medialna Augsburger Mediengruppe Weltbild (obecnie nadal w fazie restrukturyzacji). Inne znane przedsiębiorstwa, które podzieliły los wydawcy znanych magazynów to dostawca branży motoryzacyjnej Kunststoff-Technik Scherer & Trier, producent telewizorów - firma Metz oraz znana sieć handlu detalicznego Strauss Innovation. Jednak ogólnie dane wskazują na to, że średnie i duże firmy odnoszą większe korzyści z dobrej koniunktury gospodarczej w ciągu ostatnich miesięcy. Potwierdza to statystyka dotycząca wielkości obrotów – w skali kraju odnotowano zaledwie 90 przypadków upadłości wśród podmiotów o rocznych obrotach przekraczających 50 mln EUR.
Niepokojące jest natomiast pojawienie się większej liczby sporów upadłościowych. Likwidator może obecnie zakwestionować transakcje finansowe, które miały miejsce nawet do dziesięciu lat przed bankructwem, i próbować odzyskać pieniądze od wierzycieli. - To jest zasadniczo dobra zasada, mająca na celu odzyskanie środków, które zostały wyprowadzone z firmy przed ogłoszeniem niewypłacalności – stwierdził Volker Ulbricht. Problem polega na tym, że daje ona możliwość nadinterpretacji.
Korzystnym statystykom upadłości korporacyjnych towarzyszył także spadek liczby upadłości konsumenckich. W 2014 roku miało miejsce 86.900 podobnych przypadków (poprzedni rok: 91.360). Sytuację finansową niemieckich konsumentów poprawiły bez wątpienia wyższe rozliczenia płac, niewielkie bezrobocie oraz niska inflacja.