Proszę czekać |
Proszę czekać
|
| Strona Główna | | | Impressum | | | Kariera | tel.:(+48) 22 440 15 00 |
| creditreform@creditreform.pl |
Sztuczna inteligencja dominuje zarówno w nagłówkach prasy branżowej, jak i w programach liderów biznesu. Z globalnej ankiety C-Suite wynika, że aż 71 procent dyrektorów oczekuje, iż sztuczna inteligencja będzie miała „transformujący wpływ na wzrost gospodarczy i konkurencyjność” w ciągu najbliższych 12 miesięcy. Dużą część entuzjazmu kierownictwa łatwo uzasadnić. AI jest już wdrażana w szerokim zakresie, od asystentów cyfrowych i samochodów bez kierowcy, po oprogramowanie do analizy predykcyjnej. Możliwe jest dzięki niej wczesne wykrywanie chorób lub zalecanie towarów konsumpcyjnych na podstawie nawyków zakupowych. Ostatnie badanie Gartnera wykazało, że AI wygeneruje 1,2 biliona dolarów w 2018 roku – to wręcz uderzający wzrost w porównaniu z zeszłym rokiem. Według Gartnera liczba ta może wzrosnąć do 4 bilionów dolarów do 2022 roku.
Nie można jednak zapominać, że to dopiero bardzo wczesny etap rozwoju. Oczywiście, AI daje wielką nadzieję na wykładnicze zyski w w przyszłości, ale według Franka Chena, partner w firmie venture capital Andreessen Horowitz: „Jesteśmy dopiero w drugim lub trzecim roku dobrego, 40-letniego biegu”. Z jednej strony, zdobycze technologii w tym zakresie doprowadziły do wielkich postępów w aplikacjach mapowych i rozpoznawaniu twarzy, a umiejętności systemu AlphaGo Zero w grze w go są naprawdę imponujące. Z drugiej strony jednak jeszcze wiele pozostaje do zrobienia w innych dziedzinach, chociażby w medycynie. W jednozadaniowych przedsięwzięciach AI święci triumfy, ale daleko jej jeszcze do poziomu inteligencji człowieka. Kluczowe dla menedżerów będzie zrozumienie, gdzie AI już teraz ma wpływ, a gdzie nie jest jeszcze gotowa na podjęcie decyzji inwestycyjnych. Sporym problemem pozostaje np. cyberbezpieczeństwo. AI może nawet fałszywe poczucie bezpieczeństwa wśród pracowników, zwłaszcza gdy same jej algorytmy pozostają podatne na atak.
