Konferencja rozszerzona, czyli „pomóż mi, Obi-Wanie Kenobi”

Wyobraźmy sobie, że uczestniczymy w konferencji. Ale jej uczestnicy - niezależnie od tego, gdzie się znajdują - widzą się nawzajem jako fotorealistyczne awatary rzeczywistych rozmiarów. Brzmi to futurystycznie, niczym opis obrazu z filmu science-fiction, ale w rzeczywistości już jest to możliwe.. Zdjęcia, strony internetowe, post-it, a nawet kanały internetowe mogą być umieszczane na współdzielonych wirtualnych ścianach podczas pracy. Można również pobierać duże modele 3D, oglądać zdjęcia i tworzyć z nich trójwymiarowe modele.

Wszystko to dzięki firmie Spatial Systems, założonej w 2016 roku jako startup Inovia Capital. Tym, co wyróżnia Spatial, jest jego ekipa. Projekt prowadzą najbardziej utalentowani projektanci interfejsu użytkownika, jacy dzisiaj pracują. Jinha Lee stał się sławny tworząc szalony system, który wykorzystywał lewitujące kule do sterowania komputerem. Kilka lat spędził w firmie Samsung, gdzie tworzył wysoce eksperymentalne, podobne do AR, doświadczenia społeczne za pośrednictwem telewizji. W Spatial spotkał się z Anandem Agarawalą, twórcą interfejsu pulpitu BumpTop, który sprzedał Google w 2010 roku, zanim zaczął pracę nad zespołem Android. Założeniem BumpTop było to, że każda ikona zachowywała się jak prawdziwy, fizyczny obiekt i łatwo jest sobie wyobrazić, jak wpłynęło to na przyszłe wytyczne Material Design Google. Po drodze zespół rekrutował wiceprezesa ds. projektowania Petera Nga, który pracował w Google oraz tworzył animację i filmy 3D w Dreamworks.

Na razie jednak to zabawa dla dużych ryb. Nie każdy może zarejestrować się w Spatial. Firma wprowadza na rynek model subskrypcji dla wielkich  firm szukających sposobu na współpracę kreatywnych zespołów na całym świecie. W pilocie bierze udział m.in. Ford. Ale zapewne szybciej niż nam się wydaje, to rozwiązanie będzie dostępne dla pozostałych.

Wyobraźmy sobie, że uczestniczymy w konferencji. Ale jej uczestnicy - niezależnie od tego, gdzie się znajdują - widzą się nawzajem jako fotorealistyczne awatary rzeczywistych rozmiarów. Brzmi to futurystycznie, niczym opis obrazu z filmu science-fiction, ale w rzeczywistości już jest to możliwe.. Zdjęcia, strony internetowe, post-it, a nawet kanały internetowe mogą być umieszczane na współdzielonych wirtualnych ścianach podczas pracy. Można również pobierać duże modele 3D, oglądać zdjęcia i tworzyć z nich trójwymiarowe modele.

Wszystko to dzięki firmie Spatial Systems, założonej w 2016 roku jako startup Inovia Capital. Tym, co wyróżnia Spatial, jest jego ekipa. Projekt prowadzą najbardziej utalentowani projektanci interfejsu użytkownika, jacy dzisiaj pracują. Jinha Lee stał się sławny tworząc szalony system, który wykorzystywał lewitujące kule do sterowania komputerem. Kilka lat spędził w firmie Samsung, gdzie tworzył wysoce eksperymentalne, podobne do AR, doświadczenia społeczne za pośrednictwem telewizji. W Spatial spotkał się z Anandem Agarawalą, twórcą interfejsu pulpitu BumpTop, który sprzedał Google w 2010 roku, zanim zaczął pracę nad zespołem Android. Założeniem BumpTop było to, że każda ikona zachowywała się jak prawdziwy, fizyczny obiekt i łatwo jest sobie wyobrazić, jak wpłynęło to na przyszłe wytyczne Material Design Google. Po drodze zespół rekrutował wiceprezesa ds. projektowania Petera Nga, który pracował w Google oraz tworzył animację i filmy 3D w Dreamworks.

Na razie jednak to zabawa dla dużych ryb. Nie każdy może zarejestrować się w Spatial. Firma wprowadza na rynek model subskrypcji dla wielkich  firm szukających sposobu na współpracę kreatywnych zespołów na całym świecie. W pilocie bierze udział m.in. Ford. Ale zapewne szybciej niż nam się wydaje, to rozwiązanie będzie dostępne dla pozostałych.