Proszę czekać |
Proszę czekać
|
| Strona Główna | | | Impressum | | | Kariera | tel.:(+48) 22 440 15 00 |
| creditreform@creditreform.pl |
Blockchain powoli staje się się słowem magicznym – prawie jak Internet of Things. O ile jednak z tym ostatnim wiążemy pewne obawy – taka potężna sieć wszystkiego może przecież uznać, że ludzie nie są jej potrzebni, to blockchain stanowić ma remedium na całe zło tego świata. Coraz częściej słychać głosy, że „the blockchain is the new Internet". Ale chyba budzi to pewne obawy – nie mające wiele wspólnego z samą technologią.
Ten sam rodzaj utopijnych obietnic, które rozkwitły podczas wczesnej świetności Internetu - "wolność, sprawiedliwość i równość dla społeczeństwa jutra" - są powtarzane przez bitcoinowych fanatyków, bo przecież „Blockchain uczyni nas wolnymi". Ale jednak sieci cyfrowe i komputery nie są żadnym rozwiązaniem dla ludzkiej niegodziwości. Wręcz przeciwnie, z każdym mijającym dniem prawdą staje się twierdzenie wręcz odwrotne. Można to porównać z sytuacją z opowiadania mojego ulubionego pisarza. Zamiast uzyskać dostęp do biblioteki całej ludzkiej wiedzy, trafiliśmy na członków „Biblioteki Babel" Jorge Luisa Borgesa - ten w zasadzie bezkresny horror prawdziwych bibliofilów, który gromadził każdą możliwą iterację bełkotu wraz z prawdziwymi książkami napisanymi w rzeczywistych językach. Zamiast prowadzić nas do prawdy, Internet dał każdemu niezrównaną okazję do zbudowania własnego, osobistego wszechświata wiedzy, katalizującego całkowite odgrodzenie społeczeństwa od faktów. Zamiast uwolnić się od manipulacji korporacjami i rządami, przekazaliśmy im najpotężniejsze narzędzia nadzoru i kontroli, jakie kiedykolwiek wymyślono.
Teraz znowu w teorii może zniknąć możliwość oszustwa i korupcji. Tyrani tego świata staną się bezsilni wobec bojowników o wolność kryptowaluty. Ale pamiętajmy o ludzkiej naturze. Ludzie wykorzystają każdą możliwą technologię zarówno dla dobra, jak i zła,
