Spełniają się nasze pesymistyczne zapowiedzi. W tym roku szykuje się prawdziwa lawina upadłości
Spełniają się czarne prognozy. Z danych zawartych w Monitorze Sądowym i Gospodarczym wynika, że w całym pierwszym kwartale 2021 roku miało miejsce 538 upadłości polskich przedsiębiorstw, czyli ponad dwukrotnie więcej niż w pierwszych trzech miesiącach 2020 roku. Zdecydowanie przeważają uproszczone postępowania restrukturyzacyjne, które stanowią około dwóch trzecich wszystkich upadłości. - Właściwie jedynie spadający odsetek likwidowanych podmiotów może cieszyć. Niestety, wzrost upadłości jest systemowy, czyli dotyczy właściwie wszystkich branż według klasyfikacji PKD - zauważa Magdalena Maciejewska, Kierownik Działu Informacji w Creditreform Polska.
Zdaniem ekspertki, kryzys wywołany przez koronawirusa widać najostrzej w małych firmach, któych nie dotyczą tarcze pomocowe, albo dotyczą tylko w niewielkim stopniu. - Duże podmioty mogą sobie poradzić w sytuacji nagłęj utraty płynności. Małe przedsiębiorstwa bez zaplecza, nieraz zmuszone do przerwania działalności na czas lockdownów są pierwszymi ofiarami pandemii - dodaje Magdalena Maciejewska.
