Strona Główna | | | Impressum | | | Kariera | tel.:(+48) 22 440 15 00 |
| creditreform@creditreform.pl |
Podstawy optymizmu wicekanclerza RFN co do wzrostu koniunktury są uwarunkowane ożywieniem obserwowanym obecnie w handlu światowym. Niemiecka gospodarka i produkcja przemysłowa są w „skali makro” w dużym stopniu uzależnione od rozwoju rynków eksportowych. W tym miejscu nasuwa się jednak pytanie o jaka część niemieckiej gospodarki bezpośrednio partycypuje w korzyściach z międzynarodowej wymiany? Sytuacja ekonomiczna dużej liczby małych i średnich przedsiębiorstw jest przecież uwarunkowana sytuacją na rynkach lokalnych. Większość ze wspomnianych przedsiębiorców działa regionalnie, zwłaszcza kluczowi usługodawcy i przedsiębiorstwa handlowe, którzy są aktywni na poziomie lokalnym.
Sprzeczne sygnały dotyczące perspektyw rozwoju niemieckiej gospodarki
Aktualne tendencje w niemieckiej gospodarce obrazuje także Indeks Klimatu Biznesowego Creditreform (CGK). Niestety, obserwowany poziom indeksu wskazuje na stagnację, a nawet lekki spadek koniunktury. Indeks liczony jest na podstawie odpowiedzi uzyskanych od małych i średnich firm na temat poziomu napływających zamówień, aktualnej i przewidywanej sprzedaży oraz wysokości płac i sytuacji kadrowej. Dyplomatycznie ujmując, aktualne wskazania Indeksu Klimatu Biznesowego Creditreform nie podzielają optymizmu Federalnego Ministerstwa Gospodarki i Ochrony Klimatu.
Obecna sytuacja gospodarcza w Niemczech jest w ocenie przedstawicieli Creditreform gorsza niż w roku ubiegłym, z oceną netto na poziomie ujemnym: -9,6 pkt. Ponieważ jak zawsze „nadzieja umiera ostatnia”, to wskaźnik oczekiwań dotyczących niemieckiej koniunktury pozostaje na plusie. Przyjmując jednak z zadowoleniem wartość +7,2 pkt. pozytywnych oczekiwań, trzeba równocześnie przyznać, że jest to o 6,1 pkt. proc. mniej niż przed rokiem, co pokazuje skalę obecnego pesymizmu.
Dla porównania, w 2018 roku wskaźnik oczekiwań wyniósł +38,6 pkt, a w 2019 r. +30,5 pkt. Najniższa jak dotąd wartość tego wskaźnika wyniosła 10,8 punktu wiosną 2020 r. przy pierwszym lockdownie. Oceniając obecną sytuację, również w 2021 roku doszło do pierwszego ujemnego odczytu na poziomie -10,1 pkt. Przejściowy wzrost gospodarczy stanowiący lekkie odbicie po lockdownie w 2022 r. podniósł także nastroje w sektorze MŚP. Zarówno ocena bieżącej sytuacji biznesowej na +12,5 punktu, jak i oczekiwania biznesowe na +17,6 pkt były najwyższe w latach kryzysu od 2020 roku.
Dla wielu małych firm w Niemczech nie tylko wskaźnik koniunktury Creditreform, ale także podobny wskaźnik publikowany przez Instytut IFO stoi w opozycji do oficjalnych prognoz. Tak zwany „Indeks Jimdo-ifo” koncentruje się na osobach prowadzących działalność na własny rachunek i małych firmach. Instytut IFO pisze w swoim ostatnim raporcie: „Niepewność pogarsza nastrój samozatrudnionych”. Indeks klimatu koniunktury spadł w marcu do -15,6 punktu, po tym jak w lutym wynosił -14,6 punktu. „Chociaż w całej gospodarce dwukrotnie z rzędu zaobserwowano spadek niepewności, to wśród ankietowanych w marcu osób prowadzących działalność na własny rachunek i mikroprzedsiębiorstw panuje gorsza ocena bieżącej działalności oraz przyszłości w perspektywie 6 miesięcy.”
O inwestycjach wśród niemieckich przedsiębiorców nie ma mowy
Wypowiedzi respondentów, które wskazują na pesymistyczny nastrój, to tylko jedna strona medalu. Prawdziwym testem dla nastrojów są pytania dotyczące inwestycji. To pokazuje, jak pewnie siebie lub pesymistyczni są przedsiębiorcy w rzeczywistości. Instytut IFO twierdzi, że niechęć samozatrudnionych znajduje odzwierciedlenie także w ich skłonności do inwestycji.
- Co trzeci z nich chce inwestować mniej w bieżącym roku, zwiększenie wolumenu inwestycji zapowiada zaś tylko co szósty ankietowany. Konkluzje ekspertów Creditreform są zbieżne z wynikami badań instytutu IFO. Obecnie jedynie 43,9 proc. ankietowanych twierdzi, że chce inwestować w ciągu najbliższych sześciu miesięcy. W ubiegłym roku inwestycje były planowane przez 52,8 proc. ankietowanych. Podobnie niskie wyniki dotyczące skłonności do inwestycji w sektorze MŚP występowały jedynie w czasie kryzysu finansowego (2009). Inwestycje rozwojowe planuje w dalszym ciągu 51,7 proc., ale przede wszystkim chodzi o tutaj o nakłady na odtworzenie majątku produkcyjnego (60,4 proc.).