PolskiEnglish
Strona Główna |Impressum |Kariera tel.:(+48) 22 440 15 00
creditreform@creditreform.pl
Creditreform Polska Sp. z o.o.
Kontakt 08:00 - 16:00

22 440 15 00

creditreform@creditreform.pl

Niemiecki przemysł tekstylny – czy wyszedł z mody?

W maju spółka Esprit Europe GmbH po raz drugi w ciągu czterech lat złożyła wniosek o ogłoszenie upadłości w Niemczech. Pierwsza niewypłacalność w 2020 roku była spowodowana skutkami pandemii Covid-19.

Grupa modowa miała zostać zrestrukturyzowana i w konsekwencji w samych Niemczech zamknięto 50 oddziałów. Podobnie jak w przypadku innych prób restrukturyzacji w obliczu niewypłacalności, zmiana ta nie zakończyła się sukcesem. Sytuacja wynikająca z problemów Esprit jest obecnie szczególnie trudna dla około 1300 pracowników w Niemczech - planowane jest zamknięcie wszystkich oddziałów. Co prawda znalazł się inwestor, ale chyba bardziej zainteresowała go wciąż renomowana marka „Esprit” i najwyraźniej chce ją ożywić. Najpierw jednak zakończy się działalność w Niemczech, najważniejszym rynku dla firmy, która działa w 40 krajach i posiada holding w Hongkongu.

Decyduje Image

Nie tylko Esprit stoi w obliczu bankructwa; w ostatnich latach inne duże sieci odzieżowe musiały opuścić rynek w wyniku bankructwa. Pandemia Covid-19, wojna na Ukrainie i wynikająca z niej inflacja z pewnością odgrywają rolę w zaburzeniu równowagi w handlu tekstyliami. Eksperci zwracają jednak uwagę, że kryzys zaczął się jednak wcześniej i wydaje się, że ma on już trwały charakter. Dla wielu sprzedawców detalicznych, którzy nie mają struktury pionowej, jak niektóre odnoszące sukcesy „marki masowe”, początkowo pojawia się problem z zakupami.


 „Struktura pionowa” oznacza, że ​​produkcja, dostawa i ostatecznie sprzedaż znajdują się w jednym ręku. Tradycyjne domy, takie jak Peek & Cloppenburg, noszą pod swoim dachem wiele różnych marek. Wybór ten ma swoją cenę nie tylko bezpośrednio w punkcie sprzedaży, ale także z wyprzedzeniem podczas zakupu. Ale jeszcze bardziej problematyczny niż sytuacja z wyborem marek i cen zakupu jest deficyt w marketingu. Marka, nazwa sieci modowej, nie reprezentuje już bezpośrednio oferowanej odzieży. Obraz pozostaje niewyraźny, a pozycja skierowana w stronę kupującego jest niejasna. Jaki styl reprezentuje dom, jakie akcenty stawiane są w marketingu? Ponadto ze względu na nadpodaż szczególnie pod presją znajduje się środkowy segment cenowy. Tanie, ale modne towary masowe z jednej strony i drogie, ekskluzywne marki z drugiej determinują konsumpcję. Klienci chętniej łączą rzeczy tanie z drogimi, niż wyposażają się wyłącznie w środkowy segment cenowy. Jako „styl uliczny” ta mieszanka jest w Niemczech bardziej modna i indywidualistyczna niż dopasowany wygląd ze średniej półki cenowej.

Lepiej kupuj przez internet

Do tego dochodzi konkurencja ze strony Internetu dla stacjonarnego handlu detalicznego. Podczas gdy od czasu kryzysu ogólny poziom tradycyjnego handlu detalicznego spadł, to sprzedaż detaliczna online wzrosła. Szeroki wybór i możliwość zwrotu robią różnicę, zwłaszcza wśród młodszych nabywców. Około 40 procent handlu modą odbywa się już wyłącznie online – a tendencja jest nadal rosnąca. Łatwo więc powiedzieć, że w tej sytuacji ważne jest, aby dobrze połączyć sklep stacjonarny z obecnością w Internecie. W każdym razie jest to zadanie, przed którym skapitulowało już wielu dostawców.


Kolejny problem sprzedawców detalicznych nie jest wynikiem ich własnych błędów. Inflacja powoduje, że klienci są bardziej ostrożni w wydatkach. Niechęć prawdopodobnie szczególnie dotyka sektor mody. Podczas gdy w turystyce ponownie odnotowuje się dodatnie liczby, które utrzymują się na poziomie sprzed pandemii Covid-19, to handel tekstyliami wciąż pozostaje w tyle. Barometr klimatu konsumenckiego niemieckiego Instytutu GfK utrzymuje się na ujemnym poziomie, a dynamika konsumpcji po EURO 2024 również nie była zbyt duża. Z badania wynika, że ​​Niemcy oszczędzają przede wszystkim na odzieży – dotyczy to ponad połowy ankietowanych.

Wielkie nazwiska, wielkie domy

Opisane problemy nie dotyczą tylko Esprit. Wielu innych sprzedawców odzieży również musiało w ostatnich latach skierować sprawę do sądu upadłościowego. Przede wszystkim należy wspomnieć o GALERII Karstadt Kaufhof, która jako dom towarowy oferuje więcej niż tylko modę, ale znajduje się pod szczególnym wpływem tego działu. Obecnie zniknęła stara nazwa, powstała z połączenia obu domów, pozostała tylko GALERIA. Warto pamiętać także o Hallhuberze z Monachium, SiNN i modzie damskiej z Appelrath Cüpper. Istnieje również spółka zależna Tom Tailor Bonita, producent toreb PICARD i wreszcie producent spodni HILTL. Znikają także mali sprzedawcy detaliczni. Takie sklepy, zwane kiedyś butikami, zwykle zamykają się niezauważone. Jeśli znajdą się w tarapatach, przestaną płacić faktury dostawcom to po cichu się zlikwidują.


Problemy dużych sieci odzieżowych to tylko jeden z przykładów poważnych upadłości, które determinują zdarzenia upadłościowe po kryzysie w czasach słabej aktywności gospodarczej. W pierwszej połowie 2024 roku liczba upadłości firm osiągających sprzedaż przekraczającą 10 mln euro wzrosła o 41 proc. Firma konsultingowa Falkensteg wymienia sektory, które są szczególnie dotknięte: od sektora nieruchomości po dostawców motoryzacyjnych, handel detaliczny, opiekę zdrowotną, producentów wyrobów metalowych, inżynierów mechaników i wreszcie firmy modowe. Konsultanci zakładają, że tendencja do dużych upadłości utrzyma się również w 2025 roku, co nie jest dobrą prognozą dla domów mody.

Pan/Pani
Firma:
Imię:
Nazwisko:
Adres e-mail:
*
Współpracujemy z

Federation of Business Information Service

Monitor Urzędowy

Polsko-Niemiecka Izba Przemysłowo-Handlowa